Kim jest Harry Hole? Jest bezkompromisowym, niepokornym policjantem. Bohaterem książek Jo Nesbo. Działa niekonwencjonalnie, co przysparza mu wielu wrogów. Ściga przestępców ale również zmaga się z własnymi demonami. Jest uzależniony od alkoholu. Potrafi współczuć i ma poczucie fair play.
Ile postać Harrego ma ze swojego twórcy? Przytoczę wypowiedź Jo Nesbo dla Newsweeka: “Wykorzystałem w Harrym znacznie więcej siebie niż zamierzałem. Harry odwiedził mniej więcej te same miejsca, które ja odwiedziłem. Mieszka w moim poprzednim mieszkaniu, chodzi do tych samych restauracji i spotyka się z kumplami w tych samych pubach. Tak jak Harry jestem raczej samotnikiem. Jedna z poprzednich dziewczyn powiedziała mi: "Jesteś jedynym facetem, jakiego znam, który gdy zaczyna być szczęśliwy, robi się strasznie nerwowy". To prawda - wolę mieć głód emocji, niż się im poddawać." "Newsweek", nr 51-52/2013
Wyprawa do Oslo wyszła spontanicznie. Nie planowaliśmy tego. Znalazłam tanie bilety lotnicze a decyzja zapadła w 15 minut. Bardzo lubię literaturę skandynawska, zwłaszcza kryminały Jo Nesbo o policjancie Harrym Hole. Narodził się pomysł - poszwendamy się po Oslo śladami Harego. Pomysł wydał mi się genialny, taki świeży, nowatorski. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że taki oficjalny szlak turystyczny już istnieje, można nawet zwiedzać z przewodnikiem. Jednak my postanowiliśmy eksplorować na własna rękę.
Zatrzymaliśmy się w Oslo Hostel Central. Niejeden hotel w Polsce mogły by tak wyglądać. Hostel usytuowany jest blisko Karl Johans Gate Ulica ta jest serce miasta. Tu są położone reprezentacyjne budynki (Parlament, katedra, Teatr Narodowy czy słynna kawiarnia Grand Cafe) i właśnie tu można najpełniej poczuć atmosferę stolicy Norwegii. Dlatego warto niespiesznie pospacerować po centrum. Przy okazji można zajrzeć na nabrzeże Akerbrygga. Mnóstwo tutaj klimatycznych knajpek i restauracji. Niestety bardzo drogo! Obok Akerbrygge znajduje się ratusz, w którym wręczana jest Pokojowa Nagroda Nobla. To właśnie tutaj Danuta Wałęsa odbierała dla męża Pokojowego Nobla. Podobno najbrzydszy budynek stolicy. Dalej warto się udać do imponującego gmachu Opery. Niesamowita architektura, marmur i szkło, owal widowni pokryto drewnem dębu. Budynek ma przypominać lodowiec, ześlizgujący się w wody Fiordu. Spacerowaliśmy po jej dachu, po kolana w śniegu. Z dachu opery roztaczał się piękny widok na Oslo. Wszystkie te miejsca widnieją na kartach powieści Nesbo.
![]() |
Oslo Hostel Central |
![]() |
Budynek Opery i Baletu |
![]() |
widok na Oslo z dachu Opery |
Dotarliśmy również na Ulice Sofies Gate. To miejsce, w którym mieszka Harry Hole. Zajrzeliśmy na norweskie piwko do restauracji u Schrodera. Ulubione miejsce Harrego. Jedna z niewielu starych restauracji w Oslo, serwującą tradycyjne norweskie jedzenie w menu.
U Schrodera |
Nie jestem fanka muzeów. Właściwie nie lubię muzeów i kościołów. Jednak muzea, które widziałam w Oslo , były dla mnie prawdziwym zaskoczeniem! Muzeum Architektury, Muzeum Sztuki Użytkowej, Muzeum Desingu.
Trafiliśmy na świetna wystawę Julie Skarland - norweskiej projektantki mody Paris – New Delhi – Oslo.
“19 October 2014–1 February 2015
Museum of Decorative Arts and Design
The fashion designer Julie Skarland has spent her entire career abroad.
Her first stop was Paris, where she founded the company Julie Skarland / Princess-factory in 1991. There she presented new fashion collections each year, before opening her
own sales outlet in 1998. In 2005 she moved to New Delhi in India to produce in accordance with fair trade principles. Right from the start, knitting, recycling and deconstruction have been recurring elements of her style, which is inspired by folklore and fairy tales.
The exhibition offers a broad introduction to Skarland’s creative processes, with a focus on costumes from her Paris collections and from her years in New Delhi. Her production is further illustrated with photographs, drawings and videos”
![]() |
Museum of Decorative Arts and Design |
![]() |
Museum of Decorative Arts and Design |
Zajrzyjcie koniecznie na półwysep Bygdoy Jest tu Muzeum Statków Wikingów (Vikingskipshuset), w którym są trzy oryginalne łodzie z IX wieku. Miejsce niesamowicie pobudzajace wyobraźnie, tym bardziej, że my osobiście jesteśmy na etapie serialu Wikingowie i z niecierpliwościa czekamy na trzeci sezon ;) Jest też Muzeum Kon-Tiki, gdzie można oglądać tratwę, którą Thor Heyerdahl w 1947 r. wraz z pięcioma podróżnikami przepłynął Ocean Spokojny z Peru do Polinezji w czasie 101 dni. Podróżą chciał udowodnić, że Indianie mogli odbyć taką samą drogę w przeszłości. Uwielbiam ludzi z pasja. I jest też Muzeum Fram (Frammuseet). Pokazuje oryginalny polarny statek zbudowany 1892 r., który brał udział w kilku wyprawach polarnych organizowanych przez Fridtjofa Nansena oraz Roalda Admundsena na biegun południowy.
Na Półwysepie Bygdoy znajduja się osiedla drewnianych wytwornych domów bogatych Norwegów. Niektóre przypominają nawet posiadłości Carringtonów z "Dynastii". Niesamowity klimat.
Na zakończenie dla tych co lubią dobra kuchnie i dobrze zjeść - knajpki, restauracje, kawiarnie. Tych w Oslo nie brakuje.
![]() |
Vulcan Oslo |
Fajnie było! :) Jeszcze bym gdzieś pojechała. Marzy mi się teraz Lizbona. A wam co się marzy?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń